Forum ministrantów

Ostry

Hmm..macie jakiś pomysł na wyjazd w ferie taki dłuższy..albo jakiś jednodniowy xD to tutaj wpsiujcie swoje propozycjhe xD

mariuszgopoznan

jednodniowy to by mozna bylo udac sie na basen Very Happy

nie wazne czy swarzedz czy leszno Razz

bo zapewne i tu i tu by bylo fajnie Very Happy

heh...
a jesli chodzi o jakis dluzszy no to trzeba tez liczyc sie z wiekszymi kosztami, ale czemu my nie podolamy ? jest taka rzecz ? bo mi sie zdaje ze nie Twisted Evil

Ostry

Basen to wiadomo xD rzecz zawsze dobra i dla ans i dla naszych kręgosłówpów Smile

A jak się dobrze zorganizujemy to i możemy wymyslić zajefajny wyjazd xD Smile

Prince Hektor

ja bym smignał na grzyby Very Happy

(nie mylić z papierzakami!! nie wolno ich sadzic!! tym bardziej zbierać prawda...trujące...) ale grzyby by były całkiem całkiem Very Happy

może by sie Woźniak znowu zgubił...albo na wykopki do kogos <lol2> tez dobra rzecz:) base basen Smile

chłopacy cos fajnego basen to jest wszedzie Smile

zawsze mozemy do X Bartka na chate sie wbic Razz

hahahaaha

Ostry

Papierzaki ...hmm Very Happy

zostawmy zawodowcom Smile

A na grzyby to jeżdżą Emeryci z Naszej Parafii ..także wiecie drodzy bracia xD
A wbitka na chatę do x.Bartka xD zobaczymy, zaplanujemy i wbijemy xD kiedyś..nieoczekiwanie xD

mariuszgopoznan

nie zebym cos mowil ale papierzaki byly w chalupach xD Razz

i to dosc duzo xD Razz

hmm wbic mozna Razz

w sumie jest wrzesien nie ma jeszcze az tak duzo nauki Twisted Evil

wiec jakas sobote sobie zalatwic i najazd na Koscian Very Happy

IRAS

Proponuje Lipnice wiem że kilku z naszych chłopaków chciało by tam wrócić
(Ja również Very Happy

) co pan na to panie prezydencie

Prince Hektor

a może stara dobra OBRA, ZABORÓWIEC albo coś wioski sa najlepsze Very Happy

i niezapomniane podchody Smile

tanio duzo miejsca na duzo osob i w ogole fajnie bo cos kasa ministrancka zle funkcjonuje a w tym roku jak cos nie zrobimy to tego nie podniesiemy:) wiec nie wiem ale miejscowosci ktore wymienilem wpominam bardzo fajnie i miło Smile

mariuszgopoznan

o tak obra jak najbardziej Razz

nie ma to jak super extra wydma Razz

niby piasek ale zabawa tam byla mega Very Happy

Ostry

Ooo..Lipnice Lipnice xD to by sie przydało odświeżyć stare znajomości xD hyh:) To jest dobry pomysł który trzeba przedłożyć Księdzu

rozmiar89

ja mogę polecić wspólny wyjazd ministrantów na obóz do starego i może już nie wszystkim znanego PRZEMĘTU Very Happy

tam spędziłem dużą część swojego dzieciństwa na obozach ministranckich z najlepszym opiekunem x. Januszem Very Happy

poprostu najlepsze obozy Very Happy

gryzonio

a ja słyszałem, że w Przemęcie to był niezły syf Smile

, nie wiem jak to teraz wygląda, ale są lepsze miejsca tak na 1-2 dniowy wypad np ...Lipsk albo Berlin Smile

paweł

nieeeee, przemęt to była masakra jakaś i tu marcinie to co słyszales jest prawdą,
rozmiarek to tam jechał jak nad morze, bo mieszkal w przyczepie kempingowej, a reszta na podłodze w takim budynku w ktorym w kazdym koncie było brudno. a jak ktos spał w salce w budynku koscioła to jeszcze mu wiało po nerach bo tam była betownowa podłoga ( w budynku drewniana)
ubikacje to to nie były ubikacje, to był takie przegrody bez drzwi gdzie sie sikalo i wszystko inne na beton a to spływalo w korytko na końcu pomieszczenia.
mycie było w miaskach, można było sobie poradzić, ale pamietam taka scene jak człowiek (na jego szczescie nie pamietam kto to był) najpier sie cały wymył w misce a na koniec płukał ta wodą w której sie wymył zęby, myślałem tam, że wykituje jak to zobaczyłem, zadzowniłem z rykiem do mamy, żeby mnie zabrała do domu
i co chiwla mi spuszczali powietrze z materaca, aja malutki czlowieczek nie małem siły dmuchać i spałem na plaskim. naszczeście zrozumieli swój bład i mi nadmuchali nastepnego dnia
pamietam jak film był ogladany. nie pamietam tytułu, o jakis sportowach ktorych samolot rozbił sie w andach i potem sie zjadali, ja do dziś nie ludzie taki filmow a jak miałem 8 lat to byl taki wszcząs, że do dzis go pamietam..
przemęt to jest dobry pomysł ale dla starych twardzieli co chodza do lasu zamiast do toy-toy
jedyna rozrywka było jezioro, do ktorego trzeba było dojśc chyba z 5 km
sztućce były aluminiowe (to nie zdrowe jak by ktoś nie wiedział)
i te dnie na plaży, nudy jak ch...ra
ja sie nie pisze na taki wyjazd, mam zbyt wiele traumatycznych wspomnień..

ktos jeszcze z obecnych tu był w przemęcie?

rozmiar89

oj Pawle ja bardzo miło swpominam wyjazd do Przemętu toże wc tak wyglądało itrzeba było sie tak kompać to nie jest żaden problem i nie tylko spałęm w przyczepie ale również w tym budynku który tam stał i miał drewniane podłogi
a miałem wtedy chyba z 3/4 latka i wspominam miło ten czas Very Happy

paweł

jesli chodzi o mycie to ja tez nie uwaam, że to był problem,
ten rytułał, rondel wody cieplej, rondel wody zimnej na głowe
ale tek ktos najwidocznije nie zastanowił sie na kolejności wykonywania tych czynności higienicznych
ale kible były okropne, cały czas śmierdzialo niemilosiernie...
miałeś szczescie, że spałes na drewnianej podłodze, bo nie było tak zimno
no jeszcze jedna rzecz pozwalała ci przeptrawać, ale nie napisze tu, bo nie wiem czy nie bedziesz sie czuł szymonie urazony Wink

TAK dla przemętu - jako małej szkoły przetrwania Cool